– No i jak zwykle ja mogę prosić i wszyscy mnie olewają – powiedziała ze smutkiem.
Spojrzałam pytająco.
– Zależało mi na zorganizowaniu lodówki do kuchni. Przez jej brak ciągle wylewaliśmy mleko i cholera mnie brała na takie marnotrawstwo. No, czy Ciebie by nie brała? – spytała.
– Nie macie w domu lodówki – powiedziałam z wahaniem.
– Nie, no coś Ty, jak w domu bez lodówki – roześmiała się – lodówki nie było w biurze.
– Trochę nietypowo. A jak to się ma do stwierdzenia, że jesteś olewana? – spytałam.
– No bo rozmawiałam parę miesięcy temu z dziewczyną z administracji i kolokwialnie mówiąc, spuściła mnie na drzewo, twierdząc, że nie ma funduszy i nie będzie o tym rozmawiać z szefową.
– A były fundusze?
– No właśnie. Sądząc z plotek, jakie krążyły w biurze, fundusze były, więc poszłam do mojego szefa zapytać, czy może w tej sprawie coś zdziałać i nie zgadniesz…
– Nie zgodził się pomóc?
– Właśnie, więc gdy mieliśmy imprezę firmową, zagadałam do dyrektora naszego pionu. I ten dopiero stwierdził, że to świetny pomysł. Pogadał z szefową administracji, no i mamy lodówkę.
– Woow! Super! Gratuluję determinacji i umiejętności dążenia do celu – klasnęłam z radości. Jednostronnej, jak się okazało…
– No coś Ty?! Mówię właśnie o tym, że jestem olewana, a Ty mi gratulujesz…
Historie, jakie sobie opowiadamy (o sobie)
Historie, jakie sobie opowiadamy, sposób, w jaki interpretujemy to, co się nam przydarza, ma wpływ na to, jak się czujemy ze sobą, jak czujemy się w swoim życiu.
Słuchając powyższej historii byłam zachwycona determinacją, pomysłowością, uporem w dążeniu do osiągnięcia celu. Celu w ogóle nie dla siebie. Część osób nawet by nie zauważyła, że mleko się marnuje. Inni, że mogą coś zrobić. Ktoś, kto by zauważył i poszedł do administracji, zrezygnowałby po pierwszym „Nie”. Dla mnie była to opowieść o sukcesie. Dla mojej rozmówczyni o byciu olewaną..
Czasami to, co potrzebujemy zmienić, to nie tyle siebie, co sposób, w jaki o sobie mówimy i myślimy. Psychoterapia i gabinet terapeutyczny to miejsce, gdzie między innymi uczymy się zmieniać tę opowieść na taką, która pomaga nam czuć się lepiej w swojej skórze.
Autorka
Beata Danielska – psychoterapeutka, socjolożka, kobieta z życiowym doświadczeniem, pracownica korporacji, business analityczka, pasjonatka neuroróżnorodności, gestaltystka, korzystająca z terapii poznawczo-behawioralnej i prowokatywnej.
Tekstem “Historie, jakie sobie opowiadamy” kontynuujemy cykl tekstów naszej psychoterapeutki Beaty Danielskiej na tematy psychologiczno-psychoterapeutyczne. Teksty te mają służyć refleksji i rozwojowi, a zainspirowane zostały dialogami z gabinetu.