fbpx

Coaching – Czym jest a czym nie jest, czyli o formach wspierania rozwoju

Czym jest coaching?

Po latach spędzonych w środowisku rozwoju osobistego byłam przekonana, że wiem, czym jest coaching. Gdy pod koniec studiów psychologicznych trafiłam na zajęcia specjalizacyjne kształcące w tej sztuce, przekonałam się, jak bardzo się myliłam. W kręgach rozwojowych coachingiem zwykło się nazywać niemal każdą formę pracy indywidualnej. Włączając w to mentoring, consulting, counselling, trening indywidualny, elementy psychoterapii… Nierzadko kończąc na praktykach duchowych, a zazwyczaj eklektycznie przeplatając kilka z powyższych. W tych wszystkich ofertach najmniej było… coachingu właśnie.

Celem tego tekstu bynajmniej nie jest przekonywanie, że istnieje „zły” coaching, opisany powyżej, i ten prawdziwy, „dobry”, uprawiany przez profesjonalistów z certyfikatem. Ale funkcjonując na pograniczu tych dwóch światów – „rozwojowców” i „psychologów” – zrozumiałam, jak ważne jest to, by po prostu znać języki obu i używać ich adekwatnie we właściwych kontekstach. Bo zawsze lepiej mieć wybór niż go nie mieć. Decydując się na pracę indywidualną ze swoim problemem/celem warto zdawać sobie sprawę, jak praca taka może wyglądać. To znaczy jakie opcje są dostępne, z czym wiąże się każda z nich i która będzie dla nas z różnych względów najodpowiedniejsza.

Cel – sedno coachingu

Przykładowo, gdy czytam o coachingu z produktywności czy pewności siebie, już wiem, że nie mam do czynienia z coachingiem. Dlaczego? Z dwóch podstawowych powodów. Po pierwsze: tym, co odróżnia coaching od niemal wszystkich wspomnianych wcześniej metod pracy, jest to, że coach nie musi mieć w zasadzie żadnej wiedzy czy doświadczenia z obszaru, w którym chce pracować klient. Jedyną i zarazem najtrudniejszą w moim poczuciu umiejętnością jest po prostu prowadzenie coachingu, a więc wspieranie klienta w znajdowaniu własnych rozwiązań. Stąd nie istnieje coś takiego jak coaching „z czegoś”.

Drugą kwestią jest to, co w coachingu jest sednem, a o czym wielu samozwańczych coachów zapomina, czyli CEL. Praktyka pokazuje, że cel, lub częściej problem, z którym zgłasza się klient, a z którego cel należy dopiero wspólnie sformułować, częściej nawet okazuje się nie być ostatecznym celem, a więc tym, czego naprawdę pragnie klient, niż nim być.

Pamiętam, jak przyszła do mnie osoba, która twierdziła, że potrzebuje lepszego zarządzania czasem. Gdybym poprzestała na tej wstępnej deklaracji, cały wysiłek, i mój i jego, przypuszczalnie spełzłby na niczym. Dłuższa rozmowa ukazała bowiem, że klient nie jest zdecydowany co do dalszej drogi zawodowej. Ma kilka opcji i nie wie którą wybrać, bo inwestując w jedną, zawsze ma poczucie straty. Jak więc miałby zarządzać tym, co robi, bez świadomości, co tak naprawdę chce robić? Podobne sytuacje są dla coacha na porządku dziennym. Dlatego też dokładne ustalenie celu, często zajmujące więcej niż jedną sesję, powinno być punktem wyjścia do jakiejkolwiek dalszej pracy, jeżeli chcemy mówić o procesie coachingowym. 

Ramy i rodzaje coachingu

A skoro już o procesie mowa… Coaching obejmuje zwykle 5-10 spotkań, odbywających się średnio co 2 tygodnie i trwających między 1 a 2 godziny. Rozpoczyna się on wyznaczeniem celu i kończy w momencie jego realizacji przez klienta. Ten tak zwany setting niezmiennie dotyczy wszystkich rodzajów coachingu. To, co je różnicuje, to głównie charakter klienta. I tak w life coachingu pracujemy nad celami prywatnymi, co czyni go podobnym do terapii krótkoterminowej. W coachingu biznesowym zajmujemy się celami zawodowymi. Z kolei w executive coachingu wspieramy wyższą kadrę managerską w rozwijaniu umiejętności podejmowania decyzji strategicznych i zdolności przywódczych.

Coaching a inne formy wspierania rozwoju

Dość ściśle wyznaczone ramy czasowe i nieterapeutyczny charakter oddziaływań charakteryzują jednak także inne formy indywidualnego wspierania rozwoju. Dlatego warto wiedzieć, co konkretnie różni coaching od każdej z nich. Zacznijmy od mentoringu. Istotą tego podejścia jest tak zwana niesymetryczna relacja (tu główna różnica), opierająca się na uczeniu mniej doświadczonego klienta przez lidera-eksperta posiadającego wiedzę. Lider zazwyczaj znajduje się już w miejscu, które jest celem klienta. Mentoring bazuje więc w dużej mierze na tzw. modelowaniu (naśladowaniu), które w żadnym innym podejściu nie odgrywa takiej roli. Przeciwnie do pozycji eksperckiej, ważnej zarówno tu jak i w doradztwie (consultingu).

Doradca, tak jak coach, wspiera klienta w zwiększeniu jego skuteczności, jednak proponuje on gotowe warianty nowych działań i wspólnie poszukuje sposobów ich wdrożenia. Inaczej niż ma to miejsce w coachingu, gdzie klient samodzielnie generuje rozwiązania.

Nieco podobnie wygląda także trening indywidualny, czyli po prostu szkolenie konkretnej umiejętności w dopasowaniu do osobistych potrzeb. Formę tą wyróżnia natomiast fakt, że trener nie towarzyszy klientowi w aplikacji przekazanej wiedzy, która w dużej mierze ma charakter teoretyczny. Na kolejne sesje przychodzi zaś z gotowymi ćwiczeniami i przedstawia je klientowi.

Ostatnim rodzajem indywidualnej pracy nieterapeutycznej, o którym chciałabym wspomnieć, jest poradnictwo psychologiczne (counselling). Jego głównym celem jest wyjaśnienie natury problemów klienta oraz pomoc w odnalezieniu właściwego kierunku. Podobnie jak we wszystkich powyższych podejściach, pojawiają się tu wskazówki i sugestie, a więc zdecydowanie więcej dyrektywności niż ma to miejsce w klasycznym coachingu.

Rozwój w praktyce

Uff, dużo teorii… Aby wszystko stało się jeszcze bardziej jasne, stwórzmy sobie postać i wyślijmy ją na próbne sesje. Dajmy jej imię Marek. Marek zbliża się do trzydziestki, pracuje w dużej firmie na podrzędnym stanowisku, ale coraz częściej myśli o rozkręceniu własnego biznesu. Chciałby więcej zarabiać, ma już nawet pomysł, ale nie wie, jak się zabrać za jego realizację.

I tak trafiając na mentoring, Marek będzie miał szansę dowiedzieć się od osoby, która ma już swoją firmę w tej samej branży, jakie konkretnie kroki należy podjąć, by osiągnąć cel. W końcu mentor sam jakiś czas temu przechodził tą drogę, więc ma cenną wiedzę o potencjalnych możliwościach i zagrożeniach.

Doradca natomiast prawdopodobnie zapewni Markowi ekspertyzę i pomoże w rozwoju biznesu, przedstawiając warianty działań, które sam uważa w jego sytuacji za najskuteczniejsze. Dzięki temu nasz klient zyska konkretną twardą wiedzę o tym, jak wymarzony biznes rozkręcić.

Trening indywidualny z kolei, w zależności od tego, z czym konkretnie Marek ma problem, obejmować mógłby wyznaczanie celów, a więc zarządzanie czasem w podejściu top-down, czy na przykład podstawy inteligencji finansowej. Nasz klient otrzymywałby regularnie zastrzyk wiedzy teoretycznej i konkretne ćwiczenia. Ćwiczenia te miałyby na celu zwiększenie jego kompetencji w zakresie pożądanej umiejętności.

Jeśli chodzi o poradnictwo psychologiczne – tu Marek zyska możliwość zwierzenia się ze swoich aktualnych trudności. Być może zrozumie, co doprowadziło go do tego decyzyjnego momentu w życiu, spojrzy na siebie z różnych punktów widzenia. Rozmowa pomoże mu dokonać właściwych i spójnych wyborów co do kolejnych kroków, jakie podejmie w celu założenia firmy.

Jak wygląda proces coachingu?

A co z coachingiem? Tu wbrew pozorom najtrudniej przewidzieć, jak przebiegałby cały proces. Wszystko zależałoby od Marka i jego bieżących potrzeb. Z pewnością pierwszym krokiem byłoby dokładne określenie i doprecyzowanie celu. Załóżmy, że okaże się on zgodny z tym, co klient deklarował na początku. Dalsza praca coacha obejmować będzie wspieranie w usuwaniu przeszkód (głównie psychologicznych) w realizacji celu, w maksymalnym wykorzystaniu zasobów, w podejmowaniu świadomych decyzji. Tu Marek będzie miał najwięcej odpowiedzialności za proces ale i przypuszczalnie najwyższe poczucie kompetencji. 

Po takiej serii oddziaływań Marek powinien doskonale poradzić sobie z założeniem dobrze prosperującej działalności. Wierzę też, że po przeczytaniu tego tekstu nikt nie będzie miał trudności z dokonaniem rozróżnienia pomiędzy coachingiem a innymi, póki co nieterapeutycznymi oddziaływaniami.

Małgorzata Kwiecińska

Comments are closed.

Cresta Social Messenger